Kariera aktorska
Zbigniew Cybulski urodził się 3 listopada 1927{{odn|Eberhardt|1976|s=10}}. Dyplom absolwenta gimnazjum im. Jędrzeja Śniadeckiego (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Jędrzeja Śniadeckiego) w Dzierżoniowie uzyskał w 1947{{odn|Eberhardt|1976|s=10}}. Potem rozpoczął studia na Wydziale Konsularnym krakowskiej Szkoły Handlowej, by przenieść się potem na Wydział Dziennikarski Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie{{odn|Eberhardt|1976|s=10-11}}. Ostatecznie zdecydował się ukończyć w 1953 studia aktorskie w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej w Krakowie. W tym samym roku zadebiutował w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku w sztuce ''Intryga i miłość'' Friedricha Schillera.
Pierwsze role filmowe
Pierwsza jego rola filmowa przypadła na 1954, kiedy wystąpił w ''Pokoleniu'' Andrzeja Wajdy. Zagrał w nim niewielką rolę Kostka, chłopaka z Woli, który gra w pikuty z kolegami oraz biegnącego z nimi w stronę nasypu kolejowego. Jak pisał krytyk filmowy Konrad Eberhardt, już w tym filmie dała się zauważyć jego naturalność i spontaniczność, chłopca sprężonego w sobie, a zarazem swobodnego{{odn|Eberhardt|1976|s=26-27}}. W tym samym roku wystąpił w innym filmie ''Kariera'' Jana Koechera, jednak jego nazwisko zostało usunięte z czołówki. Wówczas, razem z Bogumiłem Kobielą, założył artystyczny teatrzyk studencki Bim-Bom w Gdańsku, którego został dyrektorem{{odn|Kurz|2005|s=200}}.
Po epizodycznych rolach w takich filmach, jak ''Trzy starty'' oraz ''Tajemnica dzikiego szybu'' Wadima Berestowskiego, otrzymał szansę zagrania głównej roli w dziele Juliana Dziedziny, Pawła Komorowskiego i Walentyny Uszyckiej, ''Koniec nocy'' z 1956. Fabularny reprezentant tzw. czarnej serii według scenariusza Marka Hłaski, portretował zachowanie ludzi warszawskiego marginesu. Grając skonfliktowanego z prawem kierowcę ciężarówki, wystąpił obok takich młodych aktorów, jak Ryszard Filipski, Adam Fiut czy Roman Polański. W 1958 wystąpił w innym filmie według scenariusza Hłaski, ''Ósmy dzień tygodnia'' Aleksandra Forda, otrzymując główną rolę męską - chłopaka wegetującego w zrujnowanym mieszkaniu u boku swojej dziewczyny (Sonja Ziemann). Film podejmował jednak kontrowersyjny temat, co spowodowało wydanie zakazu jego rozpowszechniania.
Film ''Popiół i diament''
Przełomem dla niego okazała się rola w filmie ''Popiół i diament''{{odn|Kurz|2007|s=208}}, który zdaniem Iwony Kurz wzbudził niespotykaną do tej pory dyskusję w polskiej prasie{{odn|Kurz|2007|s=208}}. Do głównej roli Maćka Chełmickiego, członka podziemia antykomunistycznego, który ma wykonać wyrok śmierci na lokalnym sekretarzu partii komunistycznej Szczuce, reżyser Andrzej Wajda chciał początkowo wybrać innego aktora Tadeusza Janczara, jednak za namową drugiego reżysera Janusza Morgensterna obsadził w tej roli Cybulskiego{{odn|Kornacki|2011|s=87-89}}. Wbrew intencji kostiumolog, Katarzyny Chodorowicz, która zamierzała go ucharakteryzować, odtwórca głównej roli zdecydował się grać w swoim ubraniu: kurtce, dżinsach i pionierkach{{odn|Lubelski|2012|s=971}}. Cybulski dokonał kolejnego wyboru: mimo protestów reżysera zagrał w czarnych okularach{{odn|Kornacki|2011|s=87-89}}. Eberhardt tak scharakteryzował jego grę w tym filmie:
"Ustawicznie waha się pomiędzy skrajnościami: stanem uspokojenia i rozluźnienia a wybuchem; bezruchem a gwałtownością gestu; oszczędnością, dyskrecją w uzewnętrznianiu uczuć i nagłym obnażeniem się, niemal ekshibicjonizmem"{{odn|Eberhardt|1976|s=29.}}
Demonstracyjna współczesność roli granej wówczas przez niego przywoływała krytykom kreacje grane przez innego aktora Jamesa Deana, również noszącego przyciemnione okulary. Cybulski przyznawał, że obaj posługiwali się podobną metodą, lecz o ile Dean przedstawiał ludzi zwichniętych, o tyle on - ludzi, którzy nie potrafili dorównać kroku naszym przemianom{{odn|Kurz|2005|s=206}}.
Rola Cybulskiego wywołała ożywioną reakcję dziennikarzy, krytyków i widzów. Niewielu, jak np. Zygmunt Kałużyński, ironicznie postrzegało go jako jazzowego egzystencjalistę{{odn|Kurz|2005|s=209}}. Większość odczytała postać Maćka jako osobę przewyższającą moralnie Szczukę, do czego przyczyniła się scena, w której Maciek i jego kompan Andrzej (Adam Pawlikowski) wspominają poległych przyjaciół z użyciem zapalonych lampek spirytusu{{odn|Kurz|2005|s=209}}. Pomimo że Cybulski ukrywał swój wzrok za ciemnymi okularami, Stanisław Grochowiak w recenzji filmu tak konstatował:
"Z Polski - ze środka Europy patrzą niespokojne oczy"{{odn|Kurz|2005|s=210.}}
Pozostałe role filmowe
Rola Maćka Chełmickiego odbiła się na karierze Cybulskiego, który był kojarzony z jedną kreacją. Aktor próbował zerwać z wizerunkiem romantycznego utracjusza jeszcze w 1959, kiedy w filmie ''Krzyż Walecznych'' Kazimierza Kutza wcielił się w rolę zootechnika Więcka, przeciwnego podporządkowaniu życia mieszkańców powojennego miasteczka na Ziemiach Odzyskanych, wojskowym rygorom{{odn|Lubelski|2015|s=243}}. W tym samym roku wystąpił w dziele Jerzego Kawalerowicza ''Pociąg'', gdzie grał byłego kochanka bohaterki (Lucyna Winnicka).
Okazją do zerwania z wizerunkiem znanym z ''Popiołu i diamentu'' stał się liryczno-sentymentalny film Janusza Morgensterna ''Do widzenia, do jutra''. Cybulski wraz z Kobielą napisał dialogi do tego filmu, w którym zagrał główną rolę - studenta Jacka, próbującego zdobyć sympatię córki francuskiego dyplomaty Margueritte (Teresa Tuszyńska). Cybulski pragnął bronić swojego lirycznego wizerunku z teatrzyku Bim-Bom, jednak ta rola była postrzegana jako nadmiernie sentymentalna{{odn|Lubelski|2015|s=269}}. W tym samym roku Cybulski zagrał epizodyczne role, w filmach: ''Niewinni czarodzieje'' oraz ''Rozstanie'' (w tym ostatnim grał autoironicznie znanego aktora).
Autoironiczny ton znalazł odpowiedni wyraz w filmie ''Jak być kochaną''. W tym filmie aktor zagrał ukrywanego przez główną bohaterkę (Barbara Krafftówna) aktora teatralnego Wiktora Rawicza, który jak napisał krytyk Mirosław Przylipiak:
"Nie jest gotowym do czynu spiskowcem, lecz pijanym kabotynem"{{odn|Lubelski|2015|s=252.}}
Sekwencja w barze okazywała się parodią analogicznej sceny z ''Popiołu i diamentu''; nieogolony, brudny Rawicz opowiada swoim słuchaczom historię swojego rzekomego bohaterskiego wyczynu, spotkawszy się z racji swojego wyglądu z drwiną{{odn|Lubelski|2015|s=252}}. Również epizod w filmie ''Miłość dwudziestolatków'', w którym odtwarzał rolę zdobywającego się na dyskretny heroizm Polaka, upokorzonego później przez okazałą studentkę i jej kolegów, obalał mit ''Popiołu i diamentu''. Bohater dręczony był bowiem koszmarami z powodu niedokończonej egzekucji{{odn|Lubelski|2015|s=285}}.
Chłodno przez krytykę filmową została przyjęta natomiast seria filmów reżyserów Jerzego Stefana Stawińskiego oraz Aleksandra Ścibor-Rylskiego{{odn|Lubelski|2015|s=297}}. W filmach obyczajowych takich jak: ''Rozwodów nie będzie'' czy ''Pingwin'', Stawińskiego oraz ''Ich dzień powszedni'' Ścibora-Rylskiego - zaproponował on szereg kreacji negatywnych. W filmie ''Rozwodów nie będzie'' - uosabiał natrętnego klienta biura matrymonialnego, w ''Pingwinie'' - podstarzałego, odizolowanego od otoczenia studenta, natomiast w ''Ich dniu powszednim'' - parodystyczną kreację nieudolnego męża i kochanka{{odn|Lubelski|2015|s=298}}, a w filmie ''Zbrodniarz i panna'' zagrał odmienną postać - milicjanta eskortującego kasjerkę zdolną rozpoznać niebezpiecznego bandytę{{odn|Lubelski|2015|s=316}}.
W ''Rękopisie znalezionym w Saragossie'' aktor zagrał jedyną swoją rolę filmową (Alfons van Worden) w kostiumie historycznym, występując zarazem bez swoich charakterystycznych okularów{{odn|Lubelski|2015|s=325}}. W filmie ''Giuseppe w Warszawie'' natomiast wcielił się w bohatera tragicznego, kreując tchórza niepotrafiącego odnaleźć się w konspiracji, podczas hitlerowskiej okupacji Warszawy. Jego kreacja, nieprzystająca do tradycyjnie pojmowanych męskich ról społecznych, została przeciwstawiona roli jego siostry, którą uosabiała Elżbieta Czyżewska{{odn|Lubelski|2015|s=286}}. Kolejną rolę aktor zagrał w filmie ''Salto''. Jako uciekający przed pościgiem Kowalski-Malinowski wkraczł w życie społeczności miasteczka, zwodząc otoczenie swym strachem, by zostać zdekonspirowanym przez żonę jako dziwkarz i łazęga{{odn|Lubelski|2015|s=288}}. Natomiast w filmie ''Szyfry'' wcielił się w rolę starszego syna repatrianta Tadeusza granego przez Jana Kreczmara. Obaj nie znajdują - przynajmniej początkowo - porozumienia. Cybulski, noszący w ''Szyfrach'' imię Maciek, opowiada ojcu historię zmarłego dziecka zabitego na rozkaz działaczy podziemia, konkludując to słowami:
"I tak nie zrozumiesz, co znaczy przyjąć nieprawdziwe życie za jedyne prawdziwe".
Zdaniem krytyka Tadeusza Lubelskiego trafnie podsumowywało to degradację aktora skazanego na bycie człowiekiem jednej roli{{odn|Lubelski|2015|s=289}}.
Dzięki zdobytemu uznaniu otrzymywał role także w produkcjach zagranicznych: np. francuskich filmach ''Herbata z miętą'' oraz ''Lalka'', a także w szwedzkim filmie ''Kochać''. Wystąpił również w filmie ''Mistrz'' jako reżyser spektaklu, a także w filmie ''Jowita'', gdzie zagrał trenera sportowca, którego grał Daniel Olbrychski; głos zmarłego podczas opracowania tego filmu Cybulskiego dubbingował w sekwencji, w filharmonii Stanisław Wyszyński. Ostatnią jego rolą była epizodyczna kreacja w filmie ''Morderca zostawia ślad'', gdzie jego głos dubbingował z kolei Tadeusz Łomnicki. Miał także zagrać w filmie z Marleną Dietrich, lecz realizacja tego projektu okazała się niemożliwa z powodu jego śmierci.
Role teatralne
Udzielał się również jako aktor teatralny. W 1953 nawiązał współpracę z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, gdzie grał w takich sztukach jak: ''Poszukiwacze'' w reżyserii Łazarza Kobryńskiego, ''Mazepa'' w reżyserii Zdzisława Karczewskiego, ''Grzech'' w reżyserii Juliusza Lubicza-Lisowskiego, ''Ballady i romanse'' w reżyserii Irmy Czajkowskiej, ''Jonasz i Błazen'', którą sam reżyserował, ''Kapelusz pełen deszczu'' w reżyserii Andrzeja Wajdy, ''Król'' we własnej reżyserii, wreszcie ''Pierwszy dzień wolności''.
Na początku lat 60. aktor przeniósł się do Warszawy, gdzie występował w Kabarecie Wagabunda oraz Teatrze Ateneum. Grał tam w takich sztukach, jak: ''Dwoje na huśtawce'' w reżyserii Andrzeja Wajdy, ''Kram z piosenkami'' w reżyserii Barbary Fijewskiej, ''Requiem dla zakonnicy'' w reżyserii Jerzego Markuszewskiego oraz ''Inkarno'' w reżyserii Wandy Laskowskiej. W ramach szczecińskich Teatrów Dramatycznych wystawił również w 1963 ''Piątą kolumnę''. Występował również w spektaklach Teatru Telewizji, m.in. w sztukach ''Murowane alibi'', ''Podwórko'', ''Romans prowincjonalny'' czy ''Zatrzaśnij ostatnie drzwi''. Miał wystąpić w telewizyjnej wersji sztuki ''Tramwaj zwany pożądaniem'' Tennessee Williamsa w Stanach Zjednoczonych, jednak jego śmierć uniemożliwiła realizację tego planu. [źródło: Wikipedia, Zbigniew_Cybulski]